18 lutego 2013

Tie-break

Tie-break jest dodatkowym gemem w rozgrywanym secie, swojego rodzaju dogrywką, kiedy na tablicy widnieje rezultat 6:6 w gemach. Dosłownie tie-break znaczy "przełamanie remisu". 
Tenisowy tie-break został wprowadzono w latach 70. XX wieku. Dodatkowego gema, a w konsekwencji całego seta, zdobywa gracz, który jako pierwszy uzyska w nim siedem punktów i jednocześnie ma co najmniej dwa punkty przewagi nad przeciwnikiem. Jeżeli w tie-breaku widnieje wynik 6:6, aby rozstrzygnąć go na własną korzyść musimy doprowadzić do rezultatu 8:6, jeśli jest 7:7 - potrzebujemy 9:7 itd.
Pierwszy serw w dodatkowym gema ma tenisista, który zaczynał serwować w danym secie. Zmiana podającego następuje po pierwszym punkcie, a później kolejno po każdych dwóch rozegranych punktach. Serwujący jako drugi znajduje się w teoretycznie nieco lepszej sytuacji, bowiem jako pierwszy zdobywa piłkę setową w sytuacji, kiedy oboje zawodnicy wygrywają punkty rozgrywane przy ich własnym podaniu. Po każdych 6 rozegranych wymianach następuje zmiana stron kortu, na których grają zawodnicy.
Punkt zdobyty w dodatkowym gemie przy serwisie rywala, zwykło nazywać się mini-breakiem.
W zapisie wyniku rozegranego meczu, rezultat tie-breakowy umieszczany jest w nawiasie tuż za wynikiem seta: 7:6(7:3). Niekiedy zapisuje się tylko liczbę punktów jaką uzyskał zawodnik, który poniósł w tie-breaku porażkę, stąd możemy spotkać zapis: 7:6(3)
Początkowo tie-break nie obowiązywał w decydującym secie spotkania, motywowano to tym, aby dwie rozegrane wymiany nie mogły zadecydować o wyniku całego spotkania. Obecnie prawie we wszystkich zawodach przy stanie 6:6 w ostatnim secie jest grany tie-break. Wyjątek stanowią trzy z czterech turniejów wielkoszlemowych: Australian Open, Roland Garros i Wimbledon (zarówno w rozgrywkach kobiet jak i mężczyzn) oraz rozgrywki o Puchar Davisa (mężczyźni) i Puchar Federacji (kobiety), a także zawody na igrzyskach olimpijskich.
Najdłuższy tie-break rozegrany był przez Ballereta i Couillarda w Monako. Zakończył się on wynikiem 36:34 Jednak nie może zostać on uznany za oficjalny rekord, ponieważ na stołku sędziowskim nie zasiadał sędzia z uprawnieniami rozgrywek cyklu ITF. Oficjalnego rekordzisty nie ma. Dlaczego? Ponieważ najdłuższy tie-break zakończył się wynikiem 20:18 i został osiągnięty kilkukrotnie.

A jak Wy sądzicie, czy wprowadzenie dodatkowego gema to dobry pomysł? Zachęcam do dyskusji.

1 komentarz:

  1. Bardzo dobrze wytłumaczone pojęcie. Zanim jeszcze zapisałam się na tenis, to nie wiedziałam tego. mój instruktor później zaczął mi to tłumaczyć, ale mnie i tak było głupio, że nie znając tego pojęcia podjęłam się gry w tenisa :)

    OdpowiedzUsuń